Na ekspozycji zobaczymy 23 obrazy w tym kilka na dużym formacie.

- Prezentowane w Opolu nie są wcale największe z moich prac - dodaje artysta. - To są trzy większe prace. Maluję bardzo duże obrazy. Dwa razy większe niż te, które są tutaj. Moje obrazy to są właściwie obiekty. Jest część malowana i elementy towarzyszące, znajdowane w domach do wyburzenia najczęściej. Ja to składam w takie obiekty. Najistotniejsze w ogóle w malarstwie jest dla mnie światło. Pojmowane oczywiście bardzo szeroko. To jest kwestia natężenia walorowego, relacji miejsc ciemnych do jasnych, itd, itd.

Bonk Art Gallery to połączenie przestrzeni wystawienniczej z salonem modowym. Właściciele chcą organizować wernisaże jednego artysty dwa, trzy razy do roku. Na co dzień swoje prace pokazują tam także opolscy artyści.