Muzyczne rarytasy na koncercie w Filharmonii Opolskiej [ZDJĘCIA]
"Symfoniczny biały kruk" w postaci II symfonii "Antar" op. 9 Mikołaja Rimskiego-Korsakowa zabrzmiał w piątkowy (11.10) wieczór w Filharmonii Opolskiej. Kompozycja stanowiła drugą część koncertu, którym w całości zadyrygował pochodzący z Opolszczyzny Wojciech Rodek. Na pierwszą część wieczoru złożyła się natomiast uwertura do opery "Wolny strzelec" Carla Marii von Webera (kompozytora, również mającego związki z Opolszczyzną) oraz Koncert obojowy C-dur KV 314 Wolfganga Amadeusa Mozarta, który wspólnie z filharmonikami wykonał Sebastian Aleksandrowicz.
Jak przyznaje oboista, na przyjemność z grania w Opolu wpłynęło wiele czynników, w tym atmosfera koncertu, współpraca z orkiestrą i dyrygentem.
- Ja mam niezwykły sentyment w ogóle do tego miasta - mówi Sebastian Aleksandrowicz. - Ja uwielbiam Opole i wszystkim zawsze o tym mówię, a ten koncert [obojowy - przyp. red.] jest po prostu piękny. Byłem strasznie wystraszony, bo dopiero pierwszy raz w życiu publicznie wykonuję z orkiestrą ten koncert, który należy do żelaznego repertuaru obojowego, a mi się to trafiło w wieku... już po czterdziestce! Więc to dla mnie też takie duże wyzwanie, ale nagle się okazuje, że to jest chyba jeden z najpiękniejszych w ogóle utworów, jaki Mozart napisał, więc jestem dumnym oboistą, że Mozart napisał takie genialne dzieło.
A więcej na ten temat w najbliższej audycji "Klasyka wieczorową porą".
- Ja mam niezwykły sentyment w ogóle do tego miasta - mówi Sebastian Aleksandrowicz. - Ja uwielbiam Opole i wszystkim zawsze o tym mówię, a ten koncert [obojowy - przyp. red.] jest po prostu piękny. Byłem strasznie wystraszony, bo dopiero pierwszy raz w życiu publicznie wykonuję z orkiestrą ten koncert, który należy do żelaznego repertuaru obojowego, a mi się to trafiło w wieku... już po czterdziestce! Więc to dla mnie też takie duże wyzwanie, ale nagle się okazuje, że to jest chyba jeden z najpiękniejszych w ogóle utworów, jaki Mozart napisał, więc jestem dumnym oboistą, że Mozart napisał takie genialne dzieło.
A więcej na ten temat w najbliższej audycji "Klasyka wieczorową porą".