Na głuchołaskiej scenie plenerowej zaprezentowali się nie tylko wokaliści i muzycy, ale także tancerze ze Studia Artystycznego "Czerwony Motyl". Oprócz wokalistów i muzyków, swoje umiejętności zaprezentowali także tancerze z Studia Artystycznego "Tęczowy motyl". W tą najkrótszą noc w roku nie mogło zabraknąć także pogańskiej tradycji, jaką jest plecenie wianków przez młode dziewczęta.

- To przepiękna noc, która koi naszą skołataną duszę. Potrzebujemy takiego zwykłego oddechu. Zatrzymania w tym szalonym, wiecznym pędzie. Oddechu, który pomoże nam zaczerpnąć powietrza, odpocząć i iść dalej. Cieszymy się tą poezją, żywym słowem, piękną muzyką, kompozycjami i przepięknym miejscem, jakim jest Muszla Leśna. Ta poezja zupełnie inaczej tutaj wybrzmiewa - mówi Beata Puzia z Centrum Kultury w Głuchołazach.

Dodajmy, że Noc Kupały odbyła się w Głuchołazach już po raz 14.