Finał sezonu artystycznego jak "Marzenie". Filharmonia Opolska wypełniona po brzegi
Niekończące się owacje dla młodego pianisty i triumf muzyki polskiej. Tak zakończył się 66. sezon artystyczny w wypełnionej po brzegi Filharmonii Opolskiej.
- Zawsze mówię, że chyba w Polsce orkiestry grają najlepiej Chopina na całym świecie - przyznaje Jan Lisiecki. - Niezależnie od tego, czy to jest wielka orkiestra, czy mniejsza. To jest jakoś we krwi.
Artysta przyznaje, że takie naturalne rozumienie muzyki Chopina pozwala odczuwać więcej przyjemności z wykonawstwa.
- Czuję się bardzo swobodnie, jak w domu - podsumowuje pianista.
Artysta przyznał, że słuchacze, którzy dobrze znają koncerty Chopina mogli być zaskoczeni niektórymi fragmentami. Zaznacza jednak, że nie są to żadne błędy, a wynik realizowania utworu w oparciu o opracowanie Jana Ekiera.
Po długich owacjach publiczności solista zaprezentował "Marzenie", czyli miniaturę Roberta Schumanna pochodzącą z cyklu „Sceny dziecięce” op.15. Zapowiadając ten utwór artysta zwrócił się bezpośrednio do publiczności, dziękując za entuzjastyczne przyjęcie i życząc udanych wakacji.
Dodajmy, że opolscy filharmonicy pod batutą dyrektora Przemysława Neumanna wykonali także m.in. "Koncert na orkiestrę" Witolda Lutosławskiego. Program złożony z polskich dzieł symbolicznie przypomniał, że w minionym sezonie artystycznym Filharmonia Opolska położyła spory nacisk na promowanie rodzimej literatury muzycznej. Przypomnijmy, że Radio Opole, przez cały zakończony właśnie, 66 sezon artystyczny było patronatem medialnym wszystkich koncertów organizowanych przez Filharmonię Opolską.