Roboty, muzyka i joga - dzień otwarty w GSW pełen niespodzianek
Opolanie tłumnie odwiedzali w sobotę (28.10) Galerię Sztuki Współczesnej w Opolu. Rano odbyła się tam sesja jogi z Łukaszem Zalewski. Później rodzice z dziećmi uczestniczyli w warsztatach plastycznych w pracowni Art Punkt.
- Tworzymy niewielkie formy przestrzenne, które są zainspirowane owadami, inne mają charakter futurystyczny. Powstają tu także roboty - mówi Józef Chyży, jeden z prowadzących zajęcia. - Przygotowaliśmy mnóstwo materiałów metalowych, druty, rurki, różne akcesoria, okablowania, nakładki, śrubki. Wszystko łączymy różnymi metodami, metodą zaciskową albo klejem na ciepło i z tego powstają takie interesujące małe formy przestrzenne - dodaje.
- Bardzo nam się podoba, a gdyby było można, to byśmy przychodzili codziennie - mówi uczestnik warsztatów Krzyś.
Dodajmy, że do wszystkich form przestrzennych wykonanych dziś w ArtPunkcie dołączono magnes, aby można było zawiesić je na lodówce. Wieczorem w galerii zaplanowano też koncert (o godz. 18:00) w wykonaniu zespołu Soria Moria.
- Jest to dość krótki utwór, trwa 25 minut, bo tyle wynosi nasz długogrający album pt. "Soria" wydany w tym roku - mówią Ewa Sadowska i Szymon Lachowicz. - Nazwa pochodzi z mitologii skandynawskiej, a właściwie z wiersza Aleksandra Wata, który się do niej odnosił. To taki zamek, który jest w chmurach i bardzo trudno do niego dotrzeć, właściwie się nie da, ale wszyscy z jakiegoś powodu bardzo chcą się tam znaleźć - dodają.
Koncert zespołu Soria Moria zakończył dzień otwarty w GSW w Opolu.
- Bardzo nam się podoba, a gdyby było można, to byśmy przychodzili codziennie - mówi uczestnik warsztatów Krzyś.
Dodajmy, że do wszystkich form przestrzennych wykonanych dziś w ArtPunkcie dołączono magnes, aby można było zawiesić je na lodówce. Wieczorem w galerii zaplanowano też koncert (o godz. 18:00) w wykonaniu zespołu Soria Moria.
- Jest to dość krótki utwór, trwa 25 minut, bo tyle wynosi nasz długogrający album pt. "Soria" wydany w tym roku - mówią Ewa Sadowska i Szymon Lachowicz. - Nazwa pochodzi z mitologii skandynawskiej, a właściwie z wiersza Aleksandra Wata, który się do niej odnosił. To taki zamek, który jest w chmurach i bardzo trudno do niego dotrzeć, właściwie się nie da, ale wszyscy z jakiegoś powodu bardzo chcą się tam znaleźć - dodają.
Koncert zespołu Soria Moria zakończył dzień otwarty w GSW w Opolu.