Włoski muzyk zaprezentował perkusyjne interpretacje utworów wielkich kompozytorów muzyki klasycznej. Publiczność zgromadzona w Państwowej Szkole Muzycznej usłyszała arcydzieła takich tuzów jak Georges Bizet, Gioacchino Rossini czy Antonio Vivaldi. Perkusista nie kryje satysfakcji z interpretowania ambitnego repertuaru. - Zdecydowałem się na takie granie, bo bardzo chciałem wyrazić siebie i eksperymentować z różnymi rzeczami. Uwielbiam interpretować muzykę, która była skomponowana bez zestawu perkusyjnego. Mam wtedy wolną rękę i mogę robić to, co mi się podoba. Staram się jednak szanować oryginalne utwory.

Na początku koncertu muzyk wykonał wraz z towarzyszącym mu sekstetem utwory Franza Waxmana. Wybitny kompozytor w dzieciństwie mieszkał w Opolu. Vadrucci jest pod wrażeniem dorobku zdobywcy Oscarów. - Jego muzyka jest bardzo dynamiczna. Wyprzedzał swoje czasy. Był jednym z pierwszych kompozytorów, który zdołał mieszać różne style i przełożyć je na język filmów, do których skomponował muzykę.

Koncert był współorganizowany przez Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej. Przed nami kolejne wydarzania Drum Festu. Dzisiaj (14.10) w Filharmonii Opolskiej wystąpi Trilok Gurtu z Indii.