Muzyka zabrzmiała wszystkimi kolorami [ZDJĘCIA]
Piątkowe (02.06) wydarzenie w Filharmonii Opolskiej przeszło do historii. Prawdopodobnie po raz pierwszy w historii Opola zabrzmiała V symfonia Aleksandra Skriabina, zatytułowana "Prometeusz: Poemat ognia". Całość poprowadziła Ewa Strusińska, utytułowana polska dyrygentka symfoniczno-operowa.
- W dzisiejszych czasach to nie jest już muzyka współczesna - przekonuje Strusińska. - To jest początek poprzedniego stulecia. To jest dzieło napisane kilka lat przed "Świętem wiosny", a przecież "Święto Wiosny" Strawińskiego w tej chwili się traktuje jako absolutną klasykę. Skriabin to był człowiek, który wybiegał niesamowicie w przyszłość i on, tak jak niektórzy kompozytorzy, chciał zbawić świat. Mało tego on widział również kolory, a jak słuchał muzyki, dla niego muzyka była połączona stale z jakimś kolorem.
Wyjaśnijmy, że dzieło, wykonane przez opolskich filharmoników, zgodnie z pomysłem kompozytora, stało się widowiskiem uwzględniającym pokaz kolorowych efektów świetlnych. "Prometeusz", to jedna najrzadziej grywanych na świecie kompozycji. Partie solowe wykonał Paweł Kowalski.
Więcej na ten temat w rozmowie z Ewą Strusińską w niedzielnej (11.06) audycji Opolskie klasycznie (DAB+).
Wyjaśnijmy, że dzieło, wykonane przez opolskich filharmoników, zgodnie z pomysłem kompozytora, stało się widowiskiem uwzględniającym pokaz kolorowych efektów świetlnych. "Prometeusz", to jedna najrzadziej grywanych na świecie kompozycji. Partie solowe wykonał Paweł Kowalski.
Więcej na ten temat w rozmowie z Ewą Strusińską w niedzielnej (11.06) audycji Opolskie klasycznie (DAB+).