Wspólne muzykowanie jest dla nich dobrą zabawą i hobby. Jest w nich jakaś siła
Sześć zespołów instrumentalnych z pogranicza polsko-czeskiego oraz mażoretki prezentowały się w Białej. Odbywała się tam dziewiąta już Parada Orkiestr Dętych. Imprezę rozpoczął barwny korowód uczestników, który przemaszerował przez to miasteczko na rynek.
- Gramy już od 11 lat - mówi Waldemar Wencel z Orkiestry Myśliwskiej Gminy Komprachcice. – Repertuar mamy różnorodny. Gramy muzykę rozrywkową, ale i też myśliwską. Uczestniczymy w konkursach i tym się bardzo dobrze bawimy. Choć nie potrafimy wytłumaczyć co nas łączy, ale łączy nas wiele i chyba jest to ta muzyka.
- Wzorujemy się na czeskich dechowkach – powiedział nam Rafał Olbrych z Blaskapelle Świbie. – Mamy mały skład osobowy. Gramy czeskie polki i tego typu utwory. Muzyka jest dla nas przede wszystkim hobby.
- Jestem miejscową mażoretką – mówi Melania z Białej. - Tańczę już dziewięć lat. To jest moja pasja i nie wyobrażam sobie bez niej życia.
Koncerty uczestników IX Parady Orkiestr Dętych w Białej odbywały się na scenie plenerowej w rynku. Wieczorem zaplanowano koncert zespołu "2 plus 1". Organizatorem imprezy było miejscowe centrum kultury. Patronat nad tym wydarzenie objęło Radio Opole.
- Wzorujemy się na czeskich dechowkach – powiedział nam Rafał Olbrych z Blaskapelle Świbie. – Mamy mały skład osobowy. Gramy czeskie polki i tego typu utwory. Muzyka jest dla nas przede wszystkim hobby.
- Jestem miejscową mażoretką – mówi Melania z Białej. - Tańczę już dziewięć lat. To jest moja pasja i nie wyobrażam sobie bez niej życia.
Koncerty uczestników IX Parady Orkiestr Dętych w Białej odbywały się na scenie plenerowej w rynku. Wieczorem zaplanowano koncert zespołu "2 plus 1". Organizatorem imprezy było miejscowe centrum kultury. Patronat nad tym wydarzenie objęło Radio Opole.