Dziś SALON 2017. Największe artystyczne wydarzenie w Nysie
![SALON w nyskim muzeum. Na zdj. Jolanta Tacakiewicz, prezes NGA [Fot. Dorota Kłonowska]](public/info/2017/2017-05-20_149527134010.jpg)
SALON w nyskim muzeum. Na zdj. Jolanta Tacakiewicz, prezes NGA [Fot. Dorota Kłonowska]
O godz.18.00 (20.05) w Muzeum Powiatowym w Nysie rozpoczyna się SALON 2017 - najbardziej prestiżowe w roku wydarzenie artystyczne w tym mieście. Towarzyszy Nysie od 27 lat, a od 24. wpisuje się w program obchodów Dni Nysy. To wystawa prezentująca zawsze najnowsze prace Nyskiej Grupy Artystycznej, zrzeszającej głównie twórców związanych z Nysą, choć w ostatnich latach dołączyli także do niej artyści z innych miast.
- To nasza wizytówka, do której zawsze starannie się przygotowujemy. Punkt honoru, aby raz w roku przy okazji Dni Nysy zorganizować SALON Nyskiej Grupy Artystycznej i zaprezentować prace, które powstały w ostatnim roku - mówi współorganizator SALONU, artysta Ryszard Ziółkowski.
NGA głównie skupia twórców z powiatu nyskiego, ale też osoby w przeszłości związane z Nysą. Wystawiają m.in. prof. Marian Molenda, prof. Edward Syty, prof. Monika Kamińska, czy mieszkający obecnie w Rzeszowie prof. Stanisław Białogłowicz. Łącznie grupa liczy około 30 artystów, ale wciąż się rozrasta.
- Przyłączają się do nas twórcy nie związani z Nysą, np. z Opola. Chcą być z nami, wspólnie wystawiać swoje prace, bardzo się z tego cieszymy. NGA jest otwarta także dla młodych, początkujących, acz nietuzinkowych twórców – dodaje Ryszard Ziółkowski.
NGA głównie skupia twórców z powiatu nyskiego, ale też osoby w przeszłości związane z Nysą. Wystawiają m.in. prof. Marian Molenda, prof. Edward Syty, prof. Monika Kamińska, czy mieszkający obecnie w Rzeszowie prof. Stanisław Białogłowicz. Łącznie grupa liczy około 30 artystów, ale wciąż się rozrasta.
- Przyłączają się do nas twórcy nie związani z Nysą, np. z Opola. Chcą być z nami, wspólnie wystawiać swoje prace, bardzo się z tego cieszymy. NGA jest otwarta także dla młodych, początkujących, acz nietuzinkowych twórców – dodaje Ryszard Ziółkowski.
