- To stało się już tradycją i jak widać cieszy się dużym zainteresowaniem - mówi Maciej Grubiak, lider grupy. A przez 10 lat koncertu aranżowano utwory na niezliczoną liczbę instrumentów. - Jeśli tak zliczymy to koncertujemy w grupie około 20 osób, ale w ciągu 10 lat wielu muzyków się tu przewijało. Można spokojnie powiedzieć, że w historii było około 50 osób. Były skrzypce, flet, bongosy, gitary przede wszystkim i nasz śpiew - dodaje.

- Ten koncert wprowadza nas w święta Bożego Narodzenia i nadaje taką fajną atmosferę - twierdzi Joanna Zych. - Można tu rodzinnie spędzić czas, wspólne kolędowanie zawsze jednoczy - dodaje Izabela Wiśniewska.

W repertuarze bożonarodzeniowego spotkania znalazły się zarówno kolędy, jak i mniej znane pastorałki.