Przywieźli srebrne kamertony - sukces licealnych chórów z Głubczyc i Głuchołaz
Były sztuczne ognie oraz spora grupa witająca srebrne chóry z Głubczyc i Głuchołaz. Capricolium i Cantabile zdobyły srebrne kamertony podczas 36. Ogólnopolskiego Konkursu Chórów a Capella Dzieci i Młodzieży w Bydgoszczy.
Mimo iż chórzyści pojawili się w swoich miejscowościach późną nocą, przywitała ich spora grupa fanów, a zdobywcy srebrnych kamertonów odwdzięczyli się małym koncertem.
- W konkursie uczestniczyło 17 zespołów, z których wiele było wzorami do naśladowania dla nas - wspomina Adam Dziurowski, dyrygent chóru Capricolium. - Było wiele nowych chórów i dyrygentów. Ten konkurs jest doskonałym odniesieniem do tego, co już potrafimy, a co jeszcze musimy zrobić. Na pewno jest dużo do roboty, ale jestem zadowolony z tego, co do tej pory udało się osiągnąć i ten srebrny kamerton jest bardzo dobrym wymiernikiem tego, co już zostało wykonane - dodaje.
Swojego wzruszenia i radości nie kryli także chórzyści, będący członkami obu zespołów. - Zdobyta nagroda jest dla nas pokazaniem tego, że potrafimy coś osiągnąć i dwa lata chóru z nowym dyrygentem przyniosły efekt - twierdzi głuchołaska chórzystka Joanna Grabowska.
Osiągnięty sukces jest owocem długiej i żmudnej pracy, ale jak twierdzą dyrygenci, dla takiego efektu warto było ją wykonać. - Z chórami nie rozstajemy się od września - żartuje Ewa Maleńczyk, dyrygentka chóru Cantabile. - Praktycznie każdy weekend pracowaliśmy i w Głuchołazach, i w Głubczycach. Przed nami kolejny ważny projekt. We wtorek (25.10) wybieramy się do Wrocławia, bo czeka nas finał projektu "Śpiewająca Polska". Wystąpimy podczas koncertu w Narodowym Forum Muzyki i zapraszamy serdecznie w czwartek o 19:00 na ten koncert - dodaje.
- W konkursie uczestniczyło 17 zespołów, z których wiele było wzorami do naśladowania dla nas - wspomina Adam Dziurowski, dyrygent chóru Capricolium. - Było wiele nowych chórów i dyrygentów. Ten konkurs jest doskonałym odniesieniem do tego, co już potrafimy, a co jeszcze musimy zrobić. Na pewno jest dużo do roboty, ale jestem zadowolony z tego, co do tej pory udało się osiągnąć i ten srebrny kamerton jest bardzo dobrym wymiernikiem tego, co już zostało wykonane - dodaje.
Swojego wzruszenia i radości nie kryli także chórzyści, będący członkami obu zespołów. - Zdobyta nagroda jest dla nas pokazaniem tego, że potrafimy coś osiągnąć i dwa lata chóru z nowym dyrygentem przyniosły efekt - twierdzi głuchołaska chórzystka Joanna Grabowska.
Osiągnięty sukces jest owocem długiej i żmudnej pracy, ale jak twierdzą dyrygenci, dla takiego efektu warto było ją wykonać. - Z chórami nie rozstajemy się od września - żartuje Ewa Maleńczyk, dyrygentka chóru Cantabile. - Praktycznie każdy weekend pracowaliśmy i w Głuchołazach, i w Głubczycach. Przed nami kolejny ważny projekt. We wtorek (25.10) wybieramy się do Wrocławia, bo czeka nas finał projektu "Śpiewająca Polska". Wystąpimy podczas koncertu w Narodowym Forum Muzyki i zapraszamy serdecznie w czwartek o 19:00 na ten koncert - dodaje.