Premiera goni premierę. Pracowita jesień w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora
To będzie pracowita jesień w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. Placówka otwiera nowy sezon aż trzema premierami. Za nami już pierwszy pokaz odświeżonego po dziewięciu latach spektaklu "Idziemy po skarb" Janoscha w reżyserii Ireneusza Maciejewskiego. Kolejna premiera już w sobotę (17.09) - widzowie zobaczą na małej scenie przedstawienie "Mała mysz i słoń do pary" Marty Guśniowskiej w reż. Agaty Kucińskiej. 24 września premiera "Kolorowych ludzi", autorskiego spektaklu Honoraty Mierzejewskiej-Mikoszy.
- Spektakl będzie adresowany do małych dzieci, ale nie tylko - mówi dyrektor teatru Krystian Kobyłka. - Jak to często w naszym teatrze bywa, te przedstawienia są dość uniwersalne. Nie sądzę, że ono będzie adresowane tylko do małych dzieci. Starsze dzieci będą mogły spokojnie oglądać tych "Kolorowych ludzi", ponieważ rzecz tyczy się takiego pierwotnego tematu jak stworzenie świata. Jest opowiedziane przystępnym językiem dla małych dzieci, ale to nie znaczy, że nie trafi również do starszych - dodaje.
Obecnie przygotowywane jest także przedstawienie, które powstaje w koprodukcji dwóch instytucji - teatru lalek oraz Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu. Będzie to autorskie przedstawienie Agaty Dudy-Gracz "Śmierć przyjeżdża w środę".
- Mogę jedynie uchylić rąbka tajemnicy, że przedstawienie będzie się działo w obu teatrach - zaznacza Kobyłka. Premiera spektaklu 19 listopada.
Dodajmy, że Opolski Teatr Lalki i Aktora planuje także w najbliższej przyszłości wystawić jedną ze sztuk Moliera w reżyserii Pawła Aignera.
Obecnie przygotowywane jest także przedstawienie, które powstaje w koprodukcji dwóch instytucji - teatru lalek oraz Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu. Będzie to autorskie przedstawienie Agaty Dudy-Gracz "Śmierć przyjeżdża w środę".
- Mogę jedynie uchylić rąbka tajemnicy, że przedstawienie będzie się działo w obu teatrach - zaznacza Kobyłka. Premiera spektaklu 19 listopada.
Dodajmy, że Opolski Teatr Lalki i Aktora planuje także w najbliższej przyszłości wystawić jedną ze sztuk Moliera w reżyserii Pawła Aignera.