OPOLANIE POLECAJĄ: "Podkrzywdzie" Andrzeja Muszyńskiego
Tym razem wakacyjną lekturę rekomenduje nam Elżbieta Kampa, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu. Rozmówczyni Radia Opole poleca książkę Andrzeja Muszyńskiego "Podkrzywdzie".
- To lektura lekka i poetycka, a zarazem wspomnieniowa - zaznacza Kampa. - To książka dla tych wszystkich, którzy kiedyś mieli okazję jeździć na wakacje do dziadka i babci na wieś, gdzie mieli kontakt z przyrodą, gdzie być może po raz pierwszy widzieli, jak się zabija kurę albo gęś i jako dzieci przeżywali to traumatycznie. A z drugiej strony pamiętają, jak było przyjemnie zrywać owoce prosto z krzaka, agrest i porzeczki. Smak tych owoców pamięta się właściwie do końca życia - dodaje.
- Głównym bohaterem książki jest dziadek, ale to nie on jest narratorem - wyjaśnia Kampa. - To jest opowieść wnuka o dziadku, babci i jeszcze kilku osobach, z którym tam się spotkał w czasie wakacji. Jednak na pewno najważniejszą postacią jest dziadek, który jest grzybiarzem, bimbrownikiem, chętnie warzy piwo, podpiwek i oczywiście prowadzi to gospodarstwo. Ma też taką swoją tajemnicę, którą wnuk tropi. Dziadek co rano znika i szuka takiego miejsca, które zostało nazwane "Podkrzywdzie" - dodaje.
- Głównym bohaterem książki jest dziadek, ale to nie on jest narratorem - wyjaśnia Kampa. - To jest opowieść wnuka o dziadku, babci i jeszcze kilku osobach, z którym tam się spotkał w czasie wakacji. Jednak na pewno najważniejszą postacią jest dziadek, który jest grzybiarzem, bimbrownikiem, chętnie warzy piwo, podpiwek i oczywiście prowadzi to gospodarstwo. Ma też taką swoją tajemnicę, którą wnuk tropi. Dziadek co rano znika i szuka takiego miejsca, które zostało nazwane "Podkrzywdzie" - dodaje.