Trwa budowa scenografii 53. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej
Potężne ekrany multimedialne będą dominować w tegorocznej scenografii 53. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Każdy koncert będzie miał inną oprawę graficzną, na przykład podczas piątkowego koncertu widzowie zabrani zostaną w filmową podróż.
Gotowy jest już napis "Opole 2016", zawieszony po lewej stronie amfiteatru na specjalnie w tym celu wybudowanej kilkudziesięciometrowej konstrukcji. Scena została powiększona o 1/3.
- Jesteśmy odpowiedzialni za to, aby każdemu występowi nadać odpowiedni charakter - mówi reżyser światła Zbigniew Feliksiak z TVP.
- Trudno na każdy koncert i występ zmieniać scenografię. Natomiast jak wyświetlamy grafikę i wizualizację 3D, możemy natychmiast zmienić klimat. Każdy dzień to zupełnie inny nastrój. Musimy powiązać ściany ledowe z oświetleniem. Prace nad efektami zaczęły się kilka miesięcy temu – dodaje Feliksiak.
Nad realizacją efektów świetlnych w trakcie koncertów na koronie Amfiteatru będzie czuwała kilkudziesięcioosobowa ekipa oświetleniowców i grafików komputerowych.
Odpowiedzialny za budowę tegorocznej scenografii festiwalu Krzysztof Malinkiewicz zapewnia, że będzie kilka niespodzianek. Zdradza jedynie, że chodzi o wykorzystanie technik przestrzennych.
- Przygotowane są już platformy, na których w trakcie koncertu, poza wzrokiem publiczności, będą przygotowywać się kolejne zespoły - dodaje Krzysztof Malinkiewicz
- W tamtym roku ściany obrotowe były obsługiwane przez zespół techniczny. Teraz za wszystko odpowiedzialne będą sterowane z realizacji silniki – dodaje Malinkiewicz.
Scenografia będzie gotowa w poniedziałek, a później przyjdzie czas na ewentualne poprawki. Wiadomo, że wiele pomysłów wprowadzanych jest już podczas prób.
Na montaż czeka ogromne logo festiwalu, charakterystyczne "O" w kształcie mikrofonu. Zmianie ulega też lokalizacja platformy, z której część występów będą zapowiadać prowadzący koncerty.
- Jesteśmy odpowiedzialni za to, aby każdemu występowi nadać odpowiedni charakter - mówi reżyser światła Zbigniew Feliksiak z TVP.
- Trudno na każdy koncert i występ zmieniać scenografię. Natomiast jak wyświetlamy grafikę i wizualizację 3D, możemy natychmiast zmienić klimat. Każdy dzień to zupełnie inny nastrój. Musimy powiązać ściany ledowe z oświetleniem. Prace nad efektami zaczęły się kilka miesięcy temu – dodaje Feliksiak.
Nad realizacją efektów świetlnych w trakcie koncertów na koronie Amfiteatru będzie czuwała kilkudziesięcioosobowa ekipa oświetleniowców i grafików komputerowych.
Odpowiedzialny za budowę tegorocznej scenografii festiwalu Krzysztof Malinkiewicz zapewnia, że będzie kilka niespodzianek. Zdradza jedynie, że chodzi o wykorzystanie technik przestrzennych.
- Przygotowane są już platformy, na których w trakcie koncertu, poza wzrokiem publiczności, będą przygotowywać się kolejne zespoły - dodaje Krzysztof Malinkiewicz
- W tamtym roku ściany obrotowe były obsługiwane przez zespół techniczny. Teraz za wszystko odpowiedzialne będą sterowane z realizacji silniki – dodaje Malinkiewicz.
Scenografia będzie gotowa w poniedziałek, a później przyjdzie czas na ewentualne poprawki. Wiadomo, że wiele pomysłów wprowadzanych jest już podczas prób.
Na montaż czeka ogromne logo festiwalu, charakterystyczne "O" w kształcie mikrofonu. Zmianie ulega też lokalizacja platformy, z której część występów będą zapowiadać prowadzący koncerty.