Namysłowskie Spotkanie Filmowe znów z udziałem znanych aktorów
Trwa kolejna odsłona Namysłowskich Spotkań Filmowych Bliżej Gwiazd. Do miasta przyjechali: Robert Więckiewicz, Jan Nowicki, Joanna Szczepkowska, Robert Gonera i Zbigniew Zamachowski.
Odbywają się tam projekcje filmów z udziałem aktorów, spotkania autorskie czy warsztaty aktorskie. Impreza jest też okazją do zainicjowania cyklu Ławeczki Namysłowskiej. Wczoraj wyróżnienie trafiło do Więckiewicza, który wolał statuetkę niż symboliczną ławkę przed Namysłowskim Domem Kultury.
- Zrobiło się tego trochę zbyt dużo, bo dzisiaj każde miasto czy miasteczko w Polsce chce mieć aleje gwiazd czy odciski ręki, stopy, kolana, łokcia i nosa. To jest lekka przesada – ocenia.
Zdaniem Więckiewicza, podobne inicjatywy w mniejszych miastach są dobrym pomysłem.
- W tych mniejszych ośrodkach też mieszkają ludzie spragnieni kontaktu z kinem, teatrem czy muzyką, a jeśli przyjeżdża się do takich miejsc, można popularyzować kulturę. Poza tym, ci ludzie mają okazję spotkać znane osoby, o co byłoby ciężko bez podobnej inicjatywy. Ja też przyjeżdżam tu z dużą przyjemnością, żeby spotkać się z publicznością i porozmawiać – to jest bardzo miłe – przekonuje.
Robert Gonera prowadzi z kolei warsztaty aktorskie dla kilkunastu osób, które wygrały marcowy casting. - Grupa jest bardzo plastyczna - ocenia.
- Wymieniłbym sobie w głowie kilka postaci, które rodzą jak najdalej idące nadzieje, ale to okazuje się w czasie ich decyzji. Mówimy o osobach zdających do szkół teatralnych i działających w tym zawodzie. Staram się prowadzić warsztaty tak, żeby oni stali się jak najbardziej samodzielni przed kamerą lub publicznością - tłumaczy.
O 15:00 rozpoczęła się dzisiejsza część imprezy. Będzie między innymi spotkanie z Gonerą, monokomedia w wykonaniu Szczepkowskiej i odsłonięcie ławeczki Nowickiego oraz Tadeusza Szymkowa.
- Zrobiło się tego trochę zbyt dużo, bo dzisiaj każde miasto czy miasteczko w Polsce chce mieć aleje gwiazd czy odciski ręki, stopy, kolana, łokcia i nosa. To jest lekka przesada – ocenia.
Zdaniem Więckiewicza, podobne inicjatywy w mniejszych miastach są dobrym pomysłem.
- W tych mniejszych ośrodkach też mieszkają ludzie spragnieni kontaktu z kinem, teatrem czy muzyką, a jeśli przyjeżdża się do takich miejsc, można popularyzować kulturę. Poza tym, ci ludzie mają okazję spotkać znane osoby, o co byłoby ciężko bez podobnej inicjatywy. Ja też przyjeżdżam tu z dużą przyjemnością, żeby spotkać się z publicznością i porozmawiać – to jest bardzo miłe – przekonuje.
Robert Gonera prowadzi z kolei warsztaty aktorskie dla kilkunastu osób, które wygrały marcowy casting. - Grupa jest bardzo plastyczna - ocenia.
- Wymieniłbym sobie w głowie kilka postaci, które rodzą jak najdalej idące nadzieje, ale to okazuje się w czasie ich decyzji. Mówimy o osobach zdających do szkół teatralnych i działających w tym zawodzie. Staram się prowadzić warsztaty tak, żeby oni stali się jak najbardziej samodzielni przed kamerą lub publicznością - tłumaczy.
O 15:00 rozpoczęła się dzisiejsza część imprezy. Będzie między innymi spotkanie z Gonerą, monokomedia w wykonaniu Szczepkowskiej i odsłonięcie ławeczki Nowickiego oraz Tadeusza Szymkowa.