"Gwara śląska ma się całkiem dobrze" - znów godoli w Izbicku
Legendy, dawne zwyczaje i tradycje, ale też współczesne sceny z autobusu czy sklepu. Pogodoli se dziś w Izbicku na XXIII edycji Śląskiego Berania.
W konkursie pierwszy raz wzięły udział przedszkolaki, a w pozostałych kategoriach rywalizowali uczniowie szkół podstawowych, gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych i dorośli - łącznie 228 osób.
Jolanta Lamm, organizatorka i dyrektor Zespołu Szkół w Izbicku, zwraca uwagę, że odkąd edukacja regionalna została usunięta z programu nauczania, jest coraz mniej okazji do kultywowania gwary w szkole. Przekonuje przy tym, że Śląskie Beranie to nie tylko gwara.
- Chodzi również o kultywowanie tradycji i uświadamianie dzieci, co do znaczenia ich korzeni. Konkurs jest możliwością pokazania tego wszystkiego. Mimo, że nie ma edukacji regionalnej w podstawie nauczania, my znamy gwarę, mówimy nią i wiemy, jak ważne są tradycje – tłumaczy.
Młodzi uczestnicy uważają, że gwara nie odchodzi w niepamięć, choć przyznają, że kiedyś więcej osób godoło.
- Według mnie nie zanika, bo jest kultywowana przez cały czas. Pokazuje to coraz większa liczba uczestników tego konkursu. Wiele osób chce godoć po śląsku i szczycić się tym – ocenia Oliwia.
- W naszej szkole widać z kolei, że teraz coraz więcej osób mówi, a kiedyś wszyscy godoli. Teraz godo ino parę osób, a niektórzy wstydzą się godoć. Trzeba szczycić się, że momy taka godka, bo niewiela tak umie - zwraca uwagę Adam.
Dodajmy, że najstarszy uczestnik miał 72 lata, a Radio Opole było patronem medialnym XXIII edycji Śląskiego Berania.
Jolanta Lamm, organizatorka i dyrektor Zespołu Szkół w Izbicku, zwraca uwagę, że odkąd edukacja regionalna została usunięta z programu nauczania, jest coraz mniej okazji do kultywowania gwary w szkole. Przekonuje przy tym, że Śląskie Beranie to nie tylko gwara.
- Chodzi również o kultywowanie tradycji i uświadamianie dzieci, co do znaczenia ich korzeni. Konkurs jest możliwością pokazania tego wszystkiego. Mimo, że nie ma edukacji regionalnej w podstawie nauczania, my znamy gwarę, mówimy nią i wiemy, jak ważne są tradycje – tłumaczy.
Młodzi uczestnicy uważają, że gwara nie odchodzi w niepamięć, choć przyznają, że kiedyś więcej osób godoło.
- Według mnie nie zanika, bo jest kultywowana przez cały czas. Pokazuje to coraz większa liczba uczestników tego konkursu. Wiele osób chce godoć po śląsku i szczycić się tym – ocenia Oliwia.
- W naszej szkole widać z kolei, że teraz coraz więcej osób mówi, a kiedyś wszyscy godoli. Teraz godo ino parę osób, a niektórzy wstydzą się godoć. Trzeba szczycić się, że momy taka godka, bo niewiela tak umie - zwraca uwagę Adam.
Dodajmy, że najstarszy uczestnik miał 72 lata, a Radio Opole było patronem medialnym XXIII edycji Śląskiego Berania.