Melania Kapleusz spotkała się z dziećmi w Opolu
Bajkopisarka Melania Kapelusz odwiedziła Opole. Autorka bajek i artykułów publikowanych w czasopiśmie "Świerszczyk", spotkała się z dziećmi. Podczas spotkania czytała opowiadania oraz odpowiadała na pytania swoich czytelników. Mówiła także o swojej najnowszej książce, która ukazała się na rynku czytelniczym pod koniec minionego roku.
Publikacja nosi tytuł "Zając zostaje!". Jej bohaterowie to sześcioletnie dzieci, które muszą zmierzyć się z nowym wyzwaniem, jakim jest rozpoczęcie nauki w szkole.
- Rodzice już bardzo często nie pamiętają jak to było z tym pierwszym dniem w szkole - mówi Melania Kapleusz. - Niektóre dzieci idą do szkoły z przyjemnością, a inne się boją. Myślę, że rodzice, którzy nie pamiętają jak to było dawno, dawno temu, jak pierwszy raz poszli do szkoły. Czytając tę książkę dzieciom mogą sobie przypomnieć. Może być też tak, że niektórzy rodzice szli do szkoły z przyjemnością, a ich dzieci wcale nie mają na to ochoty - dodaje.
Autorka zasłynęła także pisząc serię książek poświęconych przygodom niesfornej Kingi.
- Kinga jest dziewczynką, którą ja nigdy nie byłam, ale bardzo chciałabym być - mówi autorka. - Ja byłam takim grzecznym dzieckiem, a nie rozbrykanym i takim, które przekraczało granice postawione przez rodziców. Kinga natomiast nie boi się mieć szalonych pomysłów. Myślę, że to jest ujście dla moich pomysłów, których nigdy nie zrealizowałam - dodaje.
Dłuższa rozmowa z autorką bajek jutro w programie "Rewiry kultury".
- Rodzice już bardzo często nie pamiętają jak to było z tym pierwszym dniem w szkole - mówi Melania Kapleusz. - Niektóre dzieci idą do szkoły z przyjemnością, a inne się boją. Myślę, że rodzice, którzy nie pamiętają jak to było dawno, dawno temu, jak pierwszy raz poszli do szkoły. Czytając tę książkę dzieciom mogą sobie przypomnieć. Może być też tak, że niektórzy rodzice szli do szkoły z przyjemnością, a ich dzieci wcale nie mają na to ochoty - dodaje.
Autorka zasłynęła także pisząc serię książek poświęconych przygodom niesfornej Kingi.
- Kinga jest dziewczynką, którą ja nigdy nie byłam, ale bardzo chciałabym być - mówi autorka. - Ja byłam takim grzecznym dzieckiem, a nie rozbrykanym i takim, które przekraczało granice postawione przez rodziców. Kinga natomiast nie boi się mieć szalonych pomysłów. Myślę, że to jest ujście dla moich pomysłów, których nigdy nie zrealizowałam - dodaje.
Dłuższa rozmowa z autorką bajek jutro w programie "Rewiry kultury".