Ozimek: Unijne rygory rujnują dom kultury
Przez pięć lat Dom Kultury w Ozimku nie może organizować własnych płatnych imprez. Wszystko przez unijną dotację jaką gmina otrzymała na remont wnętrz, w tym sali koncertowej. Dyrekcja ośrodka może jednak udostępniać salę podmiotom zewnętrznym i one mogą sprzedawać bilety wstępu.
- Trochę nam to komplikuje naszą działalność – mówi Helena Gruszka, szefowa Domu Kultury w Ozimku.
- Najogólniej rzecz biorąc, przez 5 lat nie możemy wypracowywać dochodów na bazie tej sali. W przypadku zewnętrznych imprez ja nieodpłatnie udostępniam salę. Tak jak jest w przypadku kina objazdowego. Jest to dla nas problem. Takie są założenia i musimy się im podporządkować – mówi Gruszka.
DK w Ozimku będzie mógł osiągać dochody ze swojej wyremontowanej sali koncertowej dopiero od marca 2020 roku.
- Najogólniej rzecz biorąc, przez 5 lat nie możemy wypracowywać dochodów na bazie tej sali. W przypadku zewnętrznych imprez ja nieodpłatnie udostępniam salę. Tak jak jest w przypadku kina objazdowego. Jest to dla nas problem. Takie są założenia i musimy się im podporządkować – mówi Gruszka.
DK w Ozimku będzie mógł osiągać dochody ze swojej wyremontowanej sali koncertowej dopiero od marca 2020 roku.