- Jednym z bohaterów jest Roy, który został osiem razy uderzony piorunem, ale przeżył i zabiło go to, że się zakochał - mówi autorka. - W książce jest także historia o "Małej Sowie Śnieżnej", która jest niewidoma i bezdomna. Mieszka w parku, a jej pracą jest kolekcjonowanie ubrań dla innych bezdomnych. Bardzo chciałaby pracować w teatrze i zajmować się kostiumami, ale ponieważ mało pamięta, to ten Nowy Jork sobie też stwarza. Będąc analfabetką chodzi do biblioteki i prosi starych mieszkańców Brooklynu, żeby czytali jej na głos książki - dodaje.

Pisanie „Prospect Park Stories” zajęło autorce rok, dlatego publikacja została podzielona na cztery części - jej rozdziały to kolejne pory roku.

Jak wyglądała praca nad książką?

- Podsłuchiwałam, zadawałam pytania, często będąc jeszcze barmanką zapisywałam na serwetkach całe zdania - mówi Janicka. - Miałam dużo zabawy, bo te historie są tak absurdalne jak na przykład opowieść o listonoszu, który wszedł na tygrysa lub o dziennikarzu, który wyjeżdża na festiwal rozmawiać z gwiazdą pragnącą zostać astronautką - dodaje.

Dodajmy, że książka „Prospect Park Stories” Katarzyny Janickiej otrzymała 1. nagrodę w III konkursie literackim im. Macieja Słomczyńskiego.

Katarzyna Zawadzka