Włodzimierz Korcz: "Zaucha był fenomenalnym artystą"
- Był fenomenem wokalnym - wspomina piosenkarza jego przyjaciel i kompozytor Włodzimierz Korcz.
- Nie tylko ja tak uważam. Słyszałem to też od wielu młodych ludzi. Spotkałem człowieka, który urodził się po śmierci Andrzeja i ten dwudziestolatek, po przesłuchaniu kilku jego płyt, powiedział, że to był fenomen. Ja się z nim zgadzam - dodaje Korcz.
- Andrzej Zaucha miał wybuchowy charakter a jednocześnie był jednym z najlepszych ludzi, jakich znam - wspomina Korcz. - Zdarzyło mu się kiedyś przyjść na próbę w opłakanym stanie. Był cały pobity, podrapany, posiniaczony i zakrwawiony. Okazało się, że kiedy był w knajpie, ktoś uderzył kobietę. Andrzej zareagował i rzucił się na tego człowieka, ale później doskoczyło do niego czterech innych mężczyzn i strasznie go skatowali. Co ciekawe, on sam cały czas twierdził, że postąpił słusznie - tłumaczy.
- Taki właśnie był Andrzej Zaucha - kwituje Włodzimierz Korcz.
Posłuchaj:
Katarzyna Zawadzka (Oprac. Monika Antczak)