Agnieszka Zientarska jest nauczycielką w Liceum Plastycznym w Opolu. Jej pasją są podróże. Syberię po raz pierwszy odwiedziła jako przystanek podczas wyprawy do Mongolii. W minione wakacje poświęciła jej więcej uwagi i podróżowała przez syberyjskie drogi autostopem. Ostatnia podróż miała miejsce minionej zimy...

Wówczas bohaterka dzisiejszego wieczoru z cyklu „Czas Podróżników” spędziła kilka dni razem z koczowniczym ludem Nieńców, który mieszka z dala od wszelkiej cywilizacji i zajmuje się hodowlą reniferów.

- Jacob miał stado złożone z około 400 sztuk, około 200 to były renifery męskie, druga połowa to żeńskie - mówi Zientarska. - Dowiedziałam się tam, że hoduje się je oddzielnie. Kiedy dotarliśmy na miejsce, zrozumiałam, dlaczego Nieńcy traktują renifery jak swoich przyjaciół. Tuż po naszym przyjeździe wszystkie stanęły bez ruchu i patrzyły nam prosto w oczy - dodaje.

Jednym z używanych przez Nieńców środków lokomocji był skuter. Podczas jednej z wypraw rozpętała się burza śnieżna...

- Były już po godzinie szesnastej, czyli nie było słońca - opowiada Zientarska. - Złamana została jeszcze jedna bardzo ważna zasada, że nigdy skuter nie jedzie sam ze względu na to, że może zepsuć się gdzieś na wolnej przestrzeni, co właśnie nam się przydarzyło. Kiedy panuje mróz 50 stopni, nie da się przejść tak odległego dystansu pieszo. Być może Nieńcy by przeszli, ale ja nie wyobrażałam sobie, że pokonam dystans 50 czy 80 km - dodaje.

Jak zakończyła się ta historia? Tego będzie można dowiedzieć się dziś (03.06) w Kubryku Tawernie Podróżników na opolskim rynku o godz. 19:00.

Katarzyna Zawadzka