Sobotni spacer po Opolu śladami żydowskiej historii
Dr Borkowski podkreśla, że do lat 20. XX wieku nie dochodziło w Opolu do żadnych większych aktów antysemityzmu. W zgodzie ze sobą żyli wyznawcy trzech wyznań: katolickiego, ewangelickiego i mojżeszowego. Ci ostatni byli wpływową grupą społeczną, która pozostawiła po sobie wiele śladów w przestrzeni miejskiej.
- Korzystamy z infrastruktury miejskiej, która pozostała po czasach przedwojennych. Ją w jakiejś części budowały i finansowały osoby wyznania mojżeszowego - mówi dr Borkowski. - Korzystamy np. z budynku, który należał do rodziny Friedlaenderów. Tam się znajduje Archiwum Państwowe. Korzystamy właściwie ze wszystkiego, co materialnie pozostało po tej społeczności. Jeżeli zabraknie pamięci o obecności Żydów w Opolu, to historia miasta będzie uboższa - dodaje.
- Mieszkam w tym mieście od 20 lat i chciałabym jak najwięcej o nim wiedzieć - mówi jedna z uczestniczek wyprawy.
- Przyjechaliśmy tutaj z Brzegu, każdą sobotę spędzamy na oglądaniu zabytków. Należymy do PTTK-u i jest to dla nas mile spędzony czas - wyjaśnia pani Irena Kruszewska.
Wycieczka rozpoczęła się w miejscu, gdzie dawniej mieściła się Nowa Synagoga spalona podczas Nocy Kryształowej. Następnie uczestnicy wycieczki odwiedzili Archiwum Państwowe i Starą Synagogę. Ostatnim przystankiem była ulica Świętego Wojciecha, gdzie dawniej mieszkało wielu członków społeczności żydowskiej w Opolu.
Katarzyna Zawadzka