ZOBACZ ZDJĘCIA

Jerzy Bereś była autorem „koncepcji rzeźb jako czystej bryły w przestrzeni”.

- W czasie tworzenia „Zwidów” oraz innych prac artysty w ogóle nie występuje lub pojawia się w niewielkim stopniu element rzeźbienia - mówi kurator wystawy Jerzy Hanusek. – Rzeźba jest związana z kształtowaniem jakiejś bryły. Jerzy Bereś tego nie robił. Brał bryły gotowe, wytworzone przez naturę, w minimalnym jedynie stopniu dokonywał jakiś ingerencji i z tych brył składał obiekt – dodaje.

Tak powstawały prace tworzone przez artystę z kawałków drewna, takich jak na przykład pnie, drągi czy gałęzie.

Na wernisażu obecna była także córka artysty, Bettina Bereś, która jako dziecko uczestniczyła w manifestacjach artystycznych ojca. Jedną z nich było rozpalenie ognisk „Nadziei”, „Wolności”, ”Godności”, „Miłości” i „Prawdy” na rynku w Krakowie. Wydarzenie to miało miejsce niecały miesiąc przed wprowadzeniem stanu wojennego.

- Tłum gęstniał z minuty na minutę – wspomina Bettina Bereś. – Pomagałam wtedy ojcu, nawet można mnie zobaczyć na jednym ze zdjęć prezentowanych w galerii, jak stoję z pędzlem i kubkiem farby, które trzymałam, aby w odpowiednim momencie mu podać. Pamiętam nawet, że były takie momenty, kiedy czułam napór tłumu na moje plecy. Bałam się, że napływający tłum, który chce zobaczyć, co się tam dzieje, po prostu stratuje go i nie będzie w stanie przeprowadzić tej manifestacji – dodaje.

Ekspozycja „Ja proponuję osąd, osąd tego, co Państwo w tej chwili widzą” będzie prezentowana do 26 kwietnia.

Radio Opole objęło wydarzenie patronatem medialnym.

Katarzyna Zawadzka