Miłoszewski o swoim Szackim
- Postać Teodora Szackiego narodziła się jeszcze zanim zacząłem pisać książki – wyjaśnia Zygmunt Miłoszewski, autor serii kryminałów. Głównego bohatera swojej prozy pisarz wymyślił podczas pracy dziennikarskiej na sali rozpraw. Autor spotkał się z czytelnikami Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu.
- Pisałem reportaże z sal sądowych i wtedy zobaczyłem, że jest taki zawód jak prokurator - wyjaśnia pisarz. - Zobaczyłem, że on robi coś innego niż nam się wydaje, kiedy czytamy o nim w gazecie, czyli - wbrew pozorom - czymś się zajmuje. Jego praca polega na tym, żeby mówić trudne słowa i robić różne niekompetentne rzeczy, z których potem musi się tłumaczyć. Wtedy pomyślałem, że jakby co, to napiszę o prokuratorze - dodaje Miłoszewski.
Zygmunt Miłoszewski pierwszą część przygód Teodora Szackiego wydał w 2005 roku. Trzecia część z serii o nietuzinkowym prokuratorze pojawiła się na rynku wydawniczym dwa tygodnie temu.
Katarzyna Zawadzka