Maltańczycy szukają lekarzy - społeczników
Medyczne zabezpieczenie dużych imprez przez Maltańczyków wymaga obecności lekarza, nie wystarczą ratownicy medyczni. W takich przypadkach do Nysy przyjeżdżają w ramach wsparcia lekarze – często z tytułami naukowymi – z ośrodków w Warszawie, Katowicach czy Bielsku – Białej.
- Są to ludzie, którzy szanują naszą społeczną pracę i mówią, że to zaszczyt z nami współpracować – powiedziała Radiu Opole Irena Wolak.
Nie ma natomiast takiej przychylnej atmosfery w Nysie. Bywa, że nawet odpłatnie trudno jest Maltańczykom zachęcić lekarza do dyżurowania przy zabezpieczeniu imprezy.
Co na to lekarze? Albo nie chcą się wypowiadać, albo też nie wiedzą o problemie Maltańskiej Służby Medycznej. Jest jednak i dobra informacja - Irena Wolak jest po wstępnej rozmowie z jednym z lekarzy w nyskim hospicjum, który życzliwie potraktował tę sprawę.
Posłuchaj naszej rozmówczyni:
Dorota Kłonowska