Kluczbork: Radni donoszą na urzędników
Chodzi o wnioski z kontroli przeprowadzonej przez RIO w 2012 roku. Radny Piotr Rewienko powiedział Radiu Opole, że nie otrzymał protokołu, choć rada miasta miała otrzymać je do wglądu – Tak bowiem wynika z treści tego dokumentu - przekonuje.
- Protokół z RIO był adresowany do burmistrza Kielara i posiadał adnotację "do wiadomości rady miasta". Gdyby nie komisja budżetu, (Piotr Rewienko zasiada w tej komisji – red.) która przypadkowo zapoznawała temat, radni by tego dokumentu nie zobaczyli. Pozostali radni tego dokumentu nie mieli w rękach. Protokół jak protokół, on zawierał osiem wniosków pokontrolnych, na pewno nie był pozytywnym protokołem – mówi Rewienko. – Uważam, że ktoś popełnił błąd – dodaje.
Burmistrz Kluczborka Jarosław Kielar odpiera zarzuty. - Radni zapoznali się ze wszystkimi protokołami podczas sesji - twierdzi. - Protokoły były również dostępne w biurze rady miasta do wglądu wszystkich zainteresowanych.
- Żeby komuś cokolwiek utrudnić, to ten ktoś musiałby się najpierw zwrócić o dokument a druga strona musiałaby nie pokazać tego dokumentu – tłumaczy Kielar. - Takiej sytuacji nie było. Jeżeli wśród osób, które zgłosiły coś takiego do prokuratury, będą osoby, które się podpisały, to ta osoba albo te osoby zgłosiły nieprawdę. Sądzę, że odpowiednie paragrafy sprawdzą to, kto ma w tej sprawie rację – dodaje Kielar.
Kluczborska prokuratura prowadziła w tej sprawie postępowanie sprawdzające. Mówi prokurator rejonowy Artur Rogowski:
- Wniosek o postępowanie w tej sprawie złożyło dwóch radnych rady miejskiej w Kluczborku. W toku tego postępowania sprawdzającego po zebraniu materiału dowodowego prokuratura rejonowa w Kluczborku wydała w dniu 4 kwietnia 2014 roku postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia, uznając, że w tym wypadku nie ma znamion popełnienia przestępstwa – dodaje Rogowski.
Teraz burmistrz Kielar zastanawia się, czy nie zawiadomić organów ścigania. Uważa bowiem, że radni poświadczyli nieprawdę w swoim zawiadomieniu do prokuratury.
Posłuchaj:
Piotr Wrona