Szef PO w regionie dodał: - To sam marszałek zabiegał o to, by Radwański złożył swoje CV i żeby złożył aplikację do tego konkursu, bo to jest naprawdę wartościowy facet i człowiek takiego typu powinien..., powinno być tych ludzi coraz więcej.


Tymczasem marszałek Andrzej Buła twierdzi, że o tym, iż Radwański jest na liście kandydatów, dowiedział się w dniu konkursu.


- Dowiedziałem się trzy dni temu, kiedy poprosiłem o listę nazwisk, kto jest na liście osób, które złożyły aplikację. I nie mam zamiaru wyłączać się z komisji konkursowej w momencie, kiedy nie znam kandydatów, kiedy nie wiem, kto złoży tę aplikację. Na jakiej podstawie mam się wyłączyć, kiedy otwieraliśmy koperty w dniu konkursu? Taka jest procedura - powiedział Buła.

Gdy zapytaliśmy posła Korzeniowskiego o tę rozbieżność, odpowiedział, że wypowiedział się w sposób mało precyzyjny. - Chodziło mi tylko o to, że marszałek na pewno zabiegałby o to, by takich kandydatów na ważne stanowiska było jak najwięcej. I to właśnie miałem na myśli - stwierdził poseł PO.

Przypomnijmy: Łukasz Radwański jeszcze nie jest zatwierdzony jako dyrektor szpitala, ale stanowisko obejmie najprawdopodobniej 2 maja. Zarząd Województwa nie podjął dzisiaj decyzji w tej sprawie z powodu wniosku PSL, które zażądało unieważnienia konkursu.

Sprawą w magazynie reporterów zajęła się Aneta Skomorowska. Posłuchaj:


Przeczytaj także:

• Radwański w zawieszeniu
• Ośmiornica PO według posła Jakiego
• PSL: Unieważnić wybór Radwańskiego
• Radwański dzieli koalicję
• Garbowski: "Rodzinka PO"
• Łukasz Radwański dyrektorem opolskiej porodówki

Oprac: Tomasz Cichoń