Nieprawidłowości w ANR?
-Jeśli były jakieś nieprawidłowości, to zostanie to potwierdzone przez poinformowane już o sprawie organy ścigania - powiedział w Loży Radiowej Andrzej Butra, dyrektor opolskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych pytany o nieprawidłowości, do jakich miało dojść w Krapkowicach.
Przeprowadzony audyt wewnętrzny wykazał, że istnieje podejrzenie złamania prawa przez byłego już pracownika zlikwidowanego zamiejscowego oddziału ANR-ru w Krapkowicach. Przedmiotem kontroli, która to wykazała, była sprawa dzierżawy i sprzedaży ziemi.
- Chodzi o czyny, które mają znamiona przestępcze, być może przyjmowanie korzyści materialnych związanych z pozytywnym załatwianiem formalności wymaganych przez Agencję Nieruchomości Rolnych - mówi Butra.
Andrzej Butra przypomniał, że za użytkowanie czy dzierżawę ziemi bez umowy z ANR grożą wysokie kary, do pięciokrotnej wysokości nie uiszczonych opłat za dzierżawę.
- Ten, nazwijmy go kontrahentem, który mógł przekazywać korzyści majątkowe, też musi się liczyć z tym, iż stanie się przedmiotem zainteresowania ze strony organów ścigania -dodał dyrektor opolskiego oddziału ANR.
Sprawa trafiła już do prokuratury, ta bada, czy mamy do czynienia ze złamaniem prawa. - Najważniejsze jest to, że wewnętrzne kontrole agencji okazały się skuteczne - dodał szef opolskiego oddziału ANR. - Trzeba z maksymalną skutecznością eliminować takie patologie.
Sprawa jest rozwojowa, są już wzywani pierwsi świadkowie.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Posłuchaj także Loży Radiowej
Oprac: Jacek Rudnik