Zabił dla 180 złotych?
78-letnia kobieta, aby dorobić do swojej emerytury, postanowiła wynajmować pokoje. Pewnego dnia zgłosił się do niej Paweł W., twierdząc, że szuka mieszkania dla swojej dziewczyny. Mężczyzna miał wtedy sprawdzać czy jest tam coś wartościowego.
Według prokuratury, w marcu 2008 roku podczas plądrowania mieszkania, mężczyzna został zaskoczony przez właścicielkę i zadał jej 17 ciosów ostrym, narzędziem. Następnie ukradł kobiecie obrączkę.
Wersja oskarżonego - którą odczytał sędzia Dariusz Kita - jest inna:
- Po wejściu do mieszkania zauważyłem, że na podłodze leży ta kobieta i wokół niej jest bardzo dużo krwi. Chciałem zaznaczyć, że ja tej kobiecie nic nie zrobiłem. Gdy wszedłem do tego mieszkania, to ona już tak leżała w kuchni i nie dawała żadnych znaków życia - czytał zeznania oskarżonego sędzia Dariusz Kita.
Ze względu na brak narzędzia zbrodni proces jest poszlakowy.
Paweł W. usłyszał już 3 wyroki w tej sprawie. Dwa razy został skazany na 25 lat więzienia, a raz na 2,5 roku za to, że okradł zmarłą. Oskarżony nie przyznaje się do zabójstwa kobiety.
Posłuchaj relacji naszego reportera:
Kacper Śnigórski