- Niestety wszyscy się tłumaczą, ze szukają oszczędności. Koleje tłumaczą, że zbyt mała liczba pasażerów korzysta z tych pociągów, a zatem nie jest opłacalny postój akurat na stacji w Brzegu. Dla mnie to absurd, bo nie można tutaj patrzeć tylko przez pryzmat pieniędzy. Ludzie są także ważni - tłumaczy Huczyński.

Do sprawy włączył się opolski poseł PiS – u Sławomir Kłosowski, który obiecał, że temat poruszy w Warszawie i będzie rozmawiał ze wszystkimi posłami z regionu. „Należy Wam się ten przystanek” – przekonywał na dzisiejszej konferencji prasowej.

- Dla mnie jest zaskakujące to, że PKP Intercity w ogóle nie uwzględniło pierwotnie postoju w Brzegu. Trzeba to jak najszybciej zmienić - przekonuje poseł.

Dziś przez stację w Brzegu dziennie przejeżdża kilka pociągów spółki PKP Intercity.

Posłuchaj rozmówców:

Maciej Stępień