ECO: Zembaczyński odpowiada Porowskiej
- Chodzi tutaj o artykuł 62 ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, który stanowi, że analizy sporządzane w związku z procesem prywatyzacji – w tym także wycena – stanowią tajemnicę podlegającą ochronie na zasadach określonych przepisami o ochronie informacji niejawnych - cytuje fragment oświadczenia rzecznik prezydenta Alina Pawlicka-Mamczura.
- Taka zasada jest logiczna, chociażby biorąc pod uwagę, że wycena stanowi punkt odniesienia dla sprzedającego, w tym przypadku miasta. Nie jest więc w interesie Opola, aby potencjalni kupujący byli zaznajomieni z wyceną sporządzoną na zlecenie miasta Opola – a właśnie taki efekt przyniosłoby upublicznienie dokumentu wyceny - dodaje.
Radna Porowska krytykowała także wybór sposobu prywatyzacji. Jej zdaniem powinien to być przetarg nieograniczony, a nie formuła zaproszenia do negocjacji.
- W trybie przetargu nie ma możliwości prowadzenia dalszych rozmów czy ponowienia ofert, a chodzi przecież o to, aby w umowie zbycia akcji zawrzeć wszystkie, nawet najdrobniejsze szczegóły, które będą zabezpieczały interesy miasta Opola i spółki - cytuje list otwarty rzecznik prezydenta.
- Dodać jednocześnie należy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami publiczne zaproszenie do negocjacji nie polega na wybiórczym traktowaniu potencjalnych kupujących, tzn. że jest ono skierowane (poprzez prasę o zasięgu ogólnopolskim) do nieskonkretyzowanych adresatów, bo przecież jest to zaproszenie publiczne. Oznacza to więc, że miasto Opole nie wysyła imiennych zaproszeń do wybranych przedsiębiorców. W konsekwencji każdy zainteresowany podmiot ma taką samą możliwość zapoznania się z treścią zaproszenia i zawartymi tam warunkami - przytacza słowa prezydenta Alina Pawlicka-Mamczura
Prezydent Zembaczyński kończy list otwarty prośbą do radnej Porowskiej, aby zapoznała się z podstawowymi zasadami prawnymi, które mają zastosowanie przy zbywaniu akcji czy udziałów spółek z udziałem gmin.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Posłuchaj wypowiedzi radnej Violetty Porowskiej:
Zobacz także całą rozmowę z Violettą Porowską w Loży Radiowej
PRZECZYTAJ LIST OTWARTY PREZYDENTA RYSZARDA ZEMBACZYŃSKIEGO W SPRAWIE PRYWATYZACJI ECO
W nawiązaniu do wypowiedzi Pani Radnej Violetty Porowskiej, która była gościem programu „Loża radiowa” w Radiu Opole 16.01.2014r. pragnę zwrócić uwagę na niektóre aspekty Jej wypowiedzi odnoszące się do trwającego procesu zbycia przez Miasto Opole akcji w ECO S.A.
1) Sprawa pierwsza: jawność wyceny. Nieujawnianie wyceny akcji ECO S.A. na tym etapie prowadzenia postepowania prywatyzacyjnego nie wynika ze złej woli Prezydenta Miasta Opola ale ma swoje umocowanie w prawie. Przede wszystkim chodzi tutaj o art. 62 ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, który stanowi, że analizy sporządzane w związku z procesem prywatyzacji – w tym także wycena – stanowią tajemnicę podlegającą ochronie na zasadach określonych przepisami o ochronie informacji niejawnych. Taka zasada jest logiczna chociażby biorąc pod uwagę, że wycena stanowi punkt odniesienia dla sprzedającego (w tym przypadku Mia właśnie nimi się kierują składając oferty. Nie jest więc w interesie Opola aby potencjalni kupujący byli zaznajomieni z wyceną sporządzoną na zlecenie Miasta Opola – a właśnie taki efekt przyniosłoby upublicznienie dokumentu wyceny. Zresztą sama Pani Radna przyznaje – tak jak zrozumiałem z wypowiedzi – że nieujawnienie wyceny stanowi atut w negocjacjach. Tak więc kierując się przyjętą przez Panią Raną logiką, upublicznienie wyceny, wpłynęłoby negatywnie na prowadzone w przyszłości negocjacje poprzez obniżenie pozycji negocjacyjnej Miasta Opola, a przecież do tego dopuścić nie można.
2) Sprawa druga: wybór trybu sprzedaży - negocjacje podjęte na podstawie publicznego zaproszenia. W swych wypowiedziach Pani Radna sugeruje jakoby przyjęty tryb sprzedaży akcji ograniczał konkurencję. Również z jej wypowiedzi wynika, że najbardziej odpowiednim trybem dla procesu sprzedaży byłby tryb przetargu publicznego jako uzasadnienie podając, że między innymi atutem przetargu jest możliwość „podbijania ceny”. Stwierdzam, że co do zasady zastosowanie procedury przetargu publicznego dla sprzedaży akcji czy udziałów jakiejkolwiek spółki nie pozwala „na podbijanie ceny”, gdyż nie dopuszcza tego prawo. To właśnie tryb negocjacji podjętych na podstawie publicznego zaproszenia daje większą elastyczność w tym zakresie, chociaż i w tym trybie żadne przysłowiowe podbijanie ceny „jednego podmiotu przez inny podmiot” nie może mieć miejsca, z jednego prostego powodu: potencjalny kupujący nie wie jaką cenę zaoferował jego konkurent. Zresztą to samo tyczy się wspomnianej przez Panią Radną procedury przetargu publicznego. Tak więc odpowiadając na pytanie dlaczego podjęto decyzję o prowadzeniu procedury sprzedaży w trybie negocjacji podjętych na podstawie publicznego zaproszenia a nie np. w trybie przetargu publicznego należy powiedzieć, że:
a) Procedura przetargu publicznego ma z reguły zastosowanie do sprzedaży akcji czy udziałów małych i średnich podmiotów w odróżnieniu do trybu negocjacji podjętych na podstawie publicznego zaproszenia, który jest stosowany przy sprzedaży akcji czy udziałów podmiotów większych (dodam tylko, że z tego co mi wiadomo w trybie negocjacji (…) zostały zbyte akcje czy udziały np. takich podmiotów jak: SPEC S.A. w Warszawie, Zespół Elektrociepłowni Poznańskich S.A., Elektrociepłownia Zabrze S.A. i można jeszcze tak wymieniać długo),
b) Tryb przetargu publicznego nie daje możliwości optymalizacji parametrów samej umowy zbycia akcji czy udziałów jak też aktywnego kreowania procesu, co bierze się z tego, że po złożeniu ofert nie ma możliwości prowadzenia dalszych rozmów czy ponowienia ofert. Wspomniana optymalizacja parametrów umowy ma miejsce właśnie w przypadku zastosowania trybu negocjacji podjętych na podstawie publicznego zaproszenia, gdyż właśnie temu między innymi mają służyć te negocjacje. Stąd też tryb negocjacji podjętych na podstawie publicznego zaproszenia charakteryzuje się wyższym stopniem skomplikowania i dłuższym czasem trwania w przeciwieństwie do trybu przetargu publicznego, który trwa krócej i jest mniej skomplikowany. Tym niemniej chodzi o to aby w umowie zbycia akcji zawrzeć wszystkie, nawet najdrobniejsze szczegóły, które będą zabezpieczały interesy Miasta Opola i Spółki, której akcje są przedmiotem sprzedaży, nawet jeżeli wydłużałoby to sam proces sprzedaży.
Dodać jednocześnie należy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami publiczne zaproszenie do negocjacji nie polega na wybiórczym traktowaniu potencjalnych kupujących, tzn. że jest ono skierowane (poprzez prasę o zasięgu ogólnopolskim) do nieskonkretyzowanych adresatów bo przecież jest to zaproszenie publiczne. Oznacza to więc, że Miasto Opole nie wysyła imiennych zaproszeń do wybranych przedsiębiorców. W konsekwencji każdy zainteresowany podmiot ma taką samą możliwość zapoznania się z treścią zaproszenia i zawartymi tam warunkami.
Nie jest też prawdą, że decyzja o dopuszczeniu do negocjacji podjętych na podstawie publicznego zaproszenia wynika z subiektywnego odczucia jakiegokolwiek decydenta. Prawo (a w tym przypadku Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 30 maja 2011r. w sprawie szczegółowego trybu zbywania akcji Skarbu Państwa) jasno stanowi, że zbywca dokonuje wyboru podmiotów, które dopuszcza do negocjacji, na podstawie złożonej odpowiedzi na zaproszenie do negocjacji, kierując się kryteriami, które określił jako obszary negocjacji, a także z uwzględnieniem informacji dotyczących wiarygodności i możliwości finansowych podmiotów, które odpowiedziały na zaproszenie.
Kończąc zwracam się więc z apelem do Pani Radnej o zaznajomienie się z podstawowymi zasadami prawnymi, które mają zastosowanie przy zbywaniu akcji czy udziałów spółek z udziałem gmin, z „udziałem”, gdyż trzeba przypomnieć, że znacząca część akcji ECO S.A. już została sprzedana przez gminy, które pierwotnie były akcjonariuszami tej Spółki.
Ryszard Zembaczyński
Aneta Skomorowska