Grożą blokadami dróg
- Przejeżdża tędy bardzo dużo samochodów, zwłaszcza ciężarowych – skarży się mieszkaniec Mochowa. - Domy nam pękają. Latem dochodzą do tego ciężkie maszyny rolnicze. Nie wytrzymują tego już ludzie i ta droga.
- Z tego co widać, to jakby nie było tego tematu dla instytucji, które są za to odpowiedzialne – uważa Dariusz Kolbek, radny powiatowy a zarazem członek Komitetu na Rzecz Budowy Obwodnicy Głogówka. – Podejmiemy zdecydowane kroki, łącznie z wyjściem na ulice i protestowaniem. Żeby nas zauważyli ci, którzy o tym decydują.
W perspektywie najbliższych lat szans na powstanie obwodnicy nie widzą władze Głogówka.
– Trzeba być realistą, a naszego miasta nie ma w żadnym programie budowy obwodnic – mówi burmistrz Andrzej Kałamarz. – Cały czas staram się, aby w pierwszej kolejności postawiono fotoradary w Mochowie i Starych Kotkowicach. Policja bardzo często te miejscowości patroluje stojąc z radarami, ale zainstalowanie ich na stałe spowodowałoby, że kierowcy zdejmowaliby nogę z gazu. Bezpieczeństwo poprawiłaby też naprawa sfatygowanych chodników, zwłaszcza w Biedrzychowicach i Starych Kotkowicach.
Jeszcze w 2007 roku rozważane były cztery warianty budowy obwodnicy Głogówka. Po konsultacjach społecznych wybrano jeden z nich. Jednak i na to rozwiązanie nie zgodziła się grupa mieszkańców, którzy pisali protesty do Warszawy. Jak nam powiedziano w opolskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Głogówek wypadł z planów budowy obwodnic na kilkanaście lat. Pomiary natężenia ruchu wykazały, że przejeżdża tam średnio ponad siedem tysięcy pojazdów na dobę. Dla porównania dwa razy więcej jest ich w Niemodlinie, który od lat zabiega o budowę obwodnicy.
mówią mieszkańcy Głogówka i okolic:
burmistrz Głogówka Andrzej Kałamarz:
Jan Poniatyszyn