Życzenia od kolędników czy SMS-y?
SMS-y, maile, albo rozmowa telefoniczna. Tak dzisiaj składamy sobie życzenia świąteczne. Nawet wysyłanie kartek pocztowych staje się coraz mniej popularne.
Norbert Kleman, twórca ludowy, przypomina, że nie zawsze tak było.
- Kiedyś w pierwszy dzień świąt, chodziło się od domu do domu i nie mogło też zabraknąć orszaku kolędników - mówi.Jak taki orszak wyglądał?
- Na jego czele szła osoba niosąca gwiazdę, potem dziewczynki przebrane za aniołki i bocian, co wróżyło dostatek i szczęście w rodzinie - opowiada opolski twórca ludowy.
- Nie mogło zabraknąć także czarnych postaci, czyli był zły król Herod i szatan - dodaje.
Na końcu szedł turoń, czyli postać przedstawiająca rogate, czarne i włochate zwierze, kłapiące paszczą w rytm śpiewanych kolęd.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Aneta Skomorowska