NIK negatywnie o Lubrzy
- W Lubrzy nie zorganizowano przetargu na odbiór odpadów komunalnych, pomimo obowiązku jaki nakłada ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach - wyjaśnia Iwona Zyman dyrektor opolskiej delegatury NIK. - Rada Gminy w ustawowym terminie nie uchwaliła aktów prawa miejscowego dotyczących tych zagadnień - dodaje.
Wystawiona ocena nie może być zaskoczeniem, bo od początku wójt Lubrzy zapowiadał, że nie będzie w przetargu wybierał firmy, która zajmie się odbiorem odpadów w gminie. Jego zdaniem to zadanie gminy, więc zajmuje się tym Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
Z opinią kontrolerów nie zgadza się wójt Mariusz Kozaczek i zapowiada wystąpienie na drogę sądową przeciwko Najwyższej Izbie Kontroli. Wójt Kozaczek wezwał w związku z tym NIK do zaprzestania łamania prawa, bo uważa, że wystąpienie pokontrolne jest naruszeniem prawa.
- Absolutnie się z tym nie zgadzamy, bo działalność kontrolna NIK nie jest działalnością organów administracyjnych w sprawie praw i obowiązków obywateli, w związku z tym nie podlega sądom administracyjnym - zaznacza dyrektor delegatury Iwona Zyman.
Najwyższa Izba Kontroli sprawdzała przygotowanie do wprowadzenia ustawy śmieciowej także w Opolu, Ozimku i Domaszowicach. Te gminy zostały ocenione pozytywnie z zastrzeżeniami.
- Stwierdziliśmy na przykład brak wprowadzenia do systemu elektronicznej ewidencji danych złożonych deklaracji, brak wyliczenia kosztów funkcjonowania systemu gospodarki odpadami i nieutworzenie punktu selektywnej zbiórki odpadów (w Ozimku i Domaszowicach) - mówi dyrektor Zyman.
Kontrola wykazała również, że gminy nie rozpoczęły przygotowań do wdrożenia ustawy odpowiednio wcześniej.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Aneta Skomorowska