Stołówka szkolna czy jadłodajnia dla ubogich?
Łączenie szkolnej stołówki z jadłodajnią dla najuboższych to nie najlepszy pomysł. Tak sygnalizują rodzice uczniów tułowickiego Gminnego Zespołu Szkół. Skarżą się, że niektóre osoby przychodzące po darmowe obiady często są nietrzeźwe lub niedomyte.
Problem połączonej stołówki znają władze gminy.
- Wprowadziliśmy dla najuboższych inne godziny wydawania posiłków, rozważamy tez zrobienie osobnego wejścia na stołówkę, aby nie przechodzili przez szkołę – mówi Wiesław Plewa, wójt Tułowic.
Wójt Tułowic rozważa także przeniesienie żywienia najuboższych mieszkańców gminy do Ośrodka Pomocy Społecznej, który znajduje się po drugiej stronie ulicy.
Bogusław Kalisz