Arkadiusz Wiśniewski o powodach odejścia z Platformy Obywatelskiej
Przypomnijmy, blisko miesiąc temu do sądu koleżeńskiego wpłynął wniosek Tadeusza Jarmuziewicza - szefa struktur powiatowych - o wykluczenie go z PO.
- Uzyskałem wyraźny sygnał niezadowolenia i tego, że ktoś widzi miejsce dla kogoś innego w Platformie. Dla mnie tego miejsca nie było, podziękowano mi, nie ma co do tego wracać - mówi Wiśniewski. - Dwanaście lat w PO to był dla mnie dobry czas, dziękuję za to wszystkim, którzy w Platformie pozostają - dodaje.
Były wiceprezydent podkreśla, że nie myśli jeszcze o starcie w przyszłorocznych wyborach samorządowych. Nie przechodzi też do żadnej innej partii.
- Jestem po politycznym rozwodzie. Nie biorę go po to, żeby nawiązywać nowe małżeństwo - mówi. - Myślę, że dorobiłem się takiej pozycji i wiarygodności, że mogę działania na rzecz Opola prowadzić w nieco innej roli - dodaje.
Przypomnijmy: Powodem wniosku o wykluczenie Arkadiusza Wiśniewskiego z Platformy Obywatelskiej miało być działanie na szkodę partii. Wiśniewski miał namawiać kilku radnych miasta do przejścia do koalicyjnego klubu Razem dla Opola. Arkadiusz Wiśniewski zaznaczył, że nie otrzymał żadnej propozycji z RdO.
Na zwołanej konferencji prasowej dziękował za wiele lat współpracy kolegom z Platformy. Przypomniał, że współpracując z nimi i pracując w ratuszu, udało się ściągnąć do Opola inwestorów, uruchomić program grantów badawczych oraz stypendiów studenckich, wprowadzić system wypożyczalni rowerów miejskich, czy odnowić tabor autobusowy MZK.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Aneta Skomorowska (oprac. AS)