Potok Kościelny w Brzegu znów skażony
Sytuacja była na tyle poważna, że interweniowała straż pożarna.
- Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i ograniczenia wycieku substancji poprzez ustawienie bel słomy. Szerokość potoku uniemożliwiała użycie innego sprzętu - tłumaczy Dariusz Kulawinek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu.
Z potoku udało się zebrać część substancji.
Ta lokalna rzeczka została skażona po raz trzeci w tym roku. Tomasz Dragan z Urzędu Miejskiego w Brzegu przyznaje, że potok zasila staw przyrodniczy w Parku Wolności, a ten niedawno przeszedł gruntowną modernizację.
- Trzy miesiące temu zakończyliśmy prace. Staw od lat jest miejscem, wokół którego wypoczywają brzeżanie, a także jest miejscem lęgu wielu gatunków ptaków - podkreśla Dragan.
- Nie tylko ptaki są zagrożone - zaznacza przyrodnik Marek Stajszczyk. - Takie substancje ropopochodne mają ogromny wpływ na życie wielu ssaków - dodaje.
- Potok Kościelny pełni rolę kanału migracji wydry i bobra, w tej części miasta można spotkać te zwierzęta. Obecność oleju napędowego lub innych oleistych cieczy będzie odbijała się na zdrowiu i kondycji ssaków - wyjaśnia Stajszczyk.
Tomasz Dragan dodaje, że namierzenie sprawców w tym przypadku jest bardzo trudne, bo wzdłuż potoku jest rozbudowana m.in. sieć burzowa.
- Te płyny nie są wylewane bezpośrednio do potoku. Substancje trafiają do rzeczki poprzez kratki kanalizacji deszczowej, a skalę ewentualnego skażenia można zobaczyć na wysokości pierwszej tamy w Parku Wolności - mówi Dragan.
Posłuchaj naszych rozmówców:
Maciej Stępień (oprac. M.S.)