Taka też była idea spływu, aby w Święto Niepodległości na Odrze zrobiło się biało-czerwono.

- Ciężko, zimno, pełno wody w kajaku, ale jakoś daliśmy radę – mówi jedna z uczestniczek. – Bardzo dobry pomysł, akcja udana, pewnie wszyscy będą zadowoleni. Raz w roku można popłynąć, żeby uczcić takie święto – mówi z kolei inny uczestnik wyprawy.

Po przypłynięciu na metę spływu, na wodniaków czekało ognisko oraz gorące napoje. – Fajnie, że można przyjść z dzieckiem i pooglądać – stwierdza mieszkanka Koźla.

Kawalkadę pływadeł z mostu w Koźlu i przystani „Szkwał” podziwiali mieszkańcy miasta. Mimo, że nie było ich wielu, wszyscy, szczególnie najmłodsi podkreślali, że taka forma świętowania jest znacznie ciekawsza niż oficjalne uroczystości.

Posłuchaj relacji:

Adam Lecibil