Opozycja pyta o rezygnację Figasa
Przypomnijmy, latem ubiegłego roku odwołania Zbigniewa Figasa domagał się Andrzej Pyziak z PO, wtedy wiceprzewodniczący rady nadzorczej funduszu. Wniosek odrzucono, ponieważ był źle przygotowany pod względem merytorycznym. W kończącym się tygodniu media poinformowały, że Figas złożył rezygnację, nie podając jej powodów. Co na to opolscy politycy?
- Od dawna mówiliśmy, że fundusz był zbyt mało elastyczny, szczególnie w dobie kryzysu – uważa Szymon Ogłaza z Platformy Obywatelskiej. – Co do prezesa Figasa, to nie jestem zwolennikiem zbyt długiego zasiadania na jednym stanowisku – dodaje Ogłaza:
Poseł Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej przypomina, że prezes Figas praktycznie tworzył fundusz od podstaw.
– Dobrze oceniam jego pracę – dodaje Galla:
Opozycja bardzo ostro krytykuje zmiany w funduszu. Adam Kępiński poseł SLD uważa, że odejście prezesa Figasa nie jest przypadkowe:
Poseł Sławomir Kłosowski z PiS twierdzi, że w grę wchodzi "cyniczne upolitycznienie" WFOŚ przez polityków Platformy Obywatelskiej:
W podobnym tonie wypowiada się Michał Nowak w Solidarnej Polski Zbigniewa Figasa.
Z kolei Grzegorz Sawicki PSL przypomina, że jego partia nie ma swojego przedstawiciela we władzach funduszu. Oczekuje, że prezes Figas poda publicznie powody swojej rezygnacji.
Piotr Wrona (oprac. MŚm)