Mieszkańcy Łambinowic czekają na pojemniki na popiół
Mieszkańcy łambinowickiej gminy skarżą się, że wbrew zapowiedziom, tamtejsza firma komunalna nie dostarczyła im jeszcze pojemników na popiół. Tymczasem robi się coraz chłodniej. Dodajmy, że to niebagatelny problem na wsiach, gdzie każdy ma własną domową kotłownię.
A sprawa jest nietuzinkowa, ponieważ taki rodzaj segregacji – osobne kontenery na popiół – należy do rzadkości.
Andrzej Mikucki, kierownik Zakładu Komunalnego w Łambinowicach, przyznaje, że nie jest to wymóg ustawowy, ale podyktowany względami ekonomicznymi. Za popiół dostarczany na wysypisko płaci się trzy razy mniej niż za odpady komunalne.
Jak dodaje Mikucki, pojemniki na popiół właśnie są rozstawiane – to 1500 sztuk i firma nie zdążyła na czas. – Na ten moment, jeśli ktoś nie ma pojemnika, to może wysypywać popiół do śmieci zmieszanych komunalnych – mówi kierownik Zakładu Komunalnego w Łambinowicach.
Posłuchaj informacji:
Dorota Kłonowska (oprac. WK)