Proces ws. śmiertelnego wypadku niedaleko Otmuchowa
W Sądzie Okręgowym w Opolu trwa proces w sprawie śmiertelnego wypadku, do jakiego doszło w marcu 2012 roku na drodze między Frydrychowem a Otmuchowem. Zdaniem prokuratury Grzegorz S. pod wpływem marihuany zjechał bez przyczyny na przeciwległy pas ruchu. Kierowca busa jadącego z naprzeciwka był przez to zmuszony do zjechania z jezdni – uderzył w drzewo. W wypadku zostało rannych 11 osób, jedna zmarła w szpitalu.
Podczas dzisiejszej rozprawy jednym ze świadków był kierowca busa. – Zjechał na mój pas ruchu. Żeby uniknąć czołowego zderzenia, zjechałem maksymalnie z pobocza, prawie do rowu. Uderzył mnie, zaczynając od lewego boku, skończył na tyle, samochód powyrywał blachy. Zepchnął mnie do rowu całkowicie, autobus oparł się o drzewo – powiedział kierowca.
– 40 lat woziłem ludzi, po tym wypadku już nie potrafię – dodał świadek. – Został uraz, teraz wolę wozić piasek i inne materiały – zaznaczył.
Oskarżony Grzegorz S. przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale twierdzi, że nie był pod wpływem marihuany, ponieważ palił ją kilka dni przed zdarzeniem.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Kacper Śnigórski (oprac. WK)