– Ta decyzja zarządu była podyktowana pismem 17 radnych. Musi być zgoda organu prowadzącego gimnazjum, Rady Miejskiej w Nysie – mówi starosta Adam Fujarczuk. – Jeśli taka zgoda rady miejskiej będzie, to czy jesteście w stanie udźwignąć finansowo prowadzenie placówki? – dopytuje nasza reporterka. – Inaczej być nie może, oczywiście, że tak. Czekamy na stanowisko pani burmistrz i rady miejskiej – dodaje starosta.

Burmistrz Jolanta Barska wprawdzie nie przesądza stanowiska radnych, ale podkreśla, że decyzja o likwidacji była przemyślana. – Wydaje mi się, że sieć placówek gimnazjalnych mamy na właściwym poziomie, wskazuje na to nabór uczniów. Natomiast, oczywiście, wniosek rady powiatowej przekażę naszym radnym i będziemy myśleli o tym, jakie będą skutki. Nie można już dzisiaj powiedzieć, że nie – komentuje Barska.

Decyzji w tej sprawie należy oczekiwać na jednej z najbliższych sesji. Dodajmy, że uchwała intencyjna mówi o przejęciu szkoły wraz z budynkiem, czyli obszernym "koszarowcem" zaadaptowanym przez gminę. Starosta nie widzi jednak przeszkód, aby gimnazjum działało w pobliskich budynkach Ekonomika – szkoły prowadzonej przez powiat.

Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:



Dorota Kłonowska (oprac. WK)