Opolscy politycy o Ryszardzie Zembaczyńskim
Ryszard Galla z MN spodziewał się takiego wyroku, ale zwrócił uwagę, że oczekiwanie trwało zbyt długo.
Edward Gondecki z Platformy Obywatelskiej zwrócił uwagę na kwestię wysunięcia oskarżenia przez prokuraturę.
- Dla mnie rola dyrektora rozpatrującego wniosek kredytobory jest ograniczona, od tego ma specjalistów, którzy przedstawiają dyrektorowi dokumenty do podpisu -.
Jarosław Pilc z Ruchu Palikota wyraził nadzieję, że wyrok kończący sprawę wpłynie korzystnie na sytuację w mieście, bo zamyka spekulacje o przedterminowych wyborach.
Piotr Woźniak z SLD zgodził się z Edwardem Gondeckim, że nie można obciążac winą dyrektora banku, bo potencjalych kredytobiorców ocenia komitet kredytowy. - Ten wyrok pozwala wykorzystać potencjał 14 miesięcy, które zostały do końca kadencji.
Marcin Rol z Solidarnej Polski porównał rządzenie miastem do dużej korporacji. Nie zgodził się ze słowami Jarosława Pilca, że wiceprezydenci Opola nie radzili sobie z zastępowaniem Ryszarda Zembaczyńskiego.
Arkadiusz Szymański z Prawa i Sprawiedliwości uznał, że niepokojące jest to, że najnowszym kandydatem Platformy Obywatelskiej ma być Tadeusz Jarmuziewicz. Jego zdaniem PiS nie chce, by nowy kandydat miał kłopoty z prawem, przez co nie mógłby się zająć rządzeniem miastem. Przypomnijmy - na Jarmuziewiczu nie ciążą żadne zarzuty.
Zdaniem Andrzeja Butry z PSL nie mógł zapaść inny wyrok i również podkreślił, że dyrektor banku podpisując zgodę na kredyt opiera się na pracy specjalistów.
Wszyscy obecni dziś w loży radiowej politycy zgodnie życzyli prezydentowi Zembaczyńskiemu powrotu do zdrowia, co wyraził Andrzej Butra.
Małgorzata Lis-Skupińska (oprac. RJ)