- Nawet wynik wyborów uzupełniających do Senatu na Podkarpaciu potwierdza, że ludzie mają dosyć tej władzy i chcą zmian - tak mówił Grzegorz Adamczyk, wiceszef opolskiej Solidarności. Przypomnijmy, wybory na Podkarpaciu wygrał kandydat PiS-u Zdzisław Pupa. Centrale związkowe tymczasem organizują serię manifestacji w Warszawie. - Wszyscy niezadowoleni z polityki obecnego rządu powinni wziąć udział w naszych pikietach - mówi Adamczyk.
- Przede wszystkim chcemy zmiany decyzji o referendach. Chodzi o to, aby to głosowanie było obowiązkowe i jeśli obywatele zbiorą np. 500 tysięcy podpisów, to poprzez demokrację bezpośrednią sami zdecydują w danej sprawie. Drugim postulatem jest wycofanie się ze szkodliwych zmian, które niesie za sobą poprawka do Kodeksu Pracy dotycząca elastycznego czasu pracy - wylicza Grzegorz Adamczyk. Pozostałe postulaty to wycofanie się rządu z wydłużenia wieku emerytalnego, likwidacja umów śmieciowych, osłonowe regulacje podatkowe dla przedsiębiorców w czasach kryzysu czy podwyższenie płacy minimalnej.
Związkowcy zapowiadają serię manifestacji w dniach 11 - 14 września. Kulminacja protestów ma nastąpić w sobotę 14 września. Wcześniej każdy dzień będzie poświęcony innym zagadnieniom, które budzą kontrowersje central związkowych. - 11 września to dzień branżowy i m.in. pod Ministerstwami Skarbu, Gospodarki będą pikiety. W tym dniu z Opola wyjeżdżają dwa autokary z członkami Solidarności. 12 września to dzień debat o oświacie, odbędzie się także pikieta pod Ministerstwem Edukacji - dodaje Grzegorz Adamczyk.
Z Opola do Warszawy wyjedzie około 20 autokarów ze związkowcami Solidarności.
Posłuchaj wypowiedzi Grzegorza Adamczyka:
Posłuchaj także rozmowy "W cztery oczy"
Krzysztof Rapp (oprac. JM)
