Zwisające gałęzie zagrażają bezpieczeństwu dzieci
- Nyskie władze powinny jak najszybciej zadziałać, aby nie doszło do tragedii przy stadionie Polonii - z taką interwencją zgłosił się do naszego nyskiego studia Jerzy Nowak.
Jego zdaniem niebezpieczeństwo stwarzają łamiące się, duże konary topoli, zwisające na ulicę i chodnik, którym idą dzieci do szkoły. Dzisiaj (09.09) powiadomił o tej sprawie magistrat.
- Od razu zajęliśmy się tą sprawą - informuje wiceburmistrz Nysy Aleksander Juszczyk, który pojechał na wizję lokalną na stadion Polonii.
Dodajmy,że stadion Polonii sąsiaduje z nyskim Rolnikiem - do którego uczęszcza ponad 1000 uczniów a także ze szkołą podstawową nr 10.
Dorota Kłonowska (oprac. RJ)