Wojskowe święto bez grochówki
W tym roku zupy zabrakło. Wojsko tłumaczy, że to efekt oszczędności w armii. Ale nie przeszkodziło to w organizacji przyjęcia dla zaproszonych gości w Filharmonii Opolskiej.
- Jest to pierwsze święto, gdzie nie serwujemy "publicznie" popularnego dania wojskowego jakim jest grochówka - wyjaśnia pułkownik Mirosław Karasek szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Opolu.
- Żeby zadowolić uczestników takich uroczystości masowych to trzeba byłoby wydać około 2 tysięcy porcji grochówki. Jest to koszt 8 tysięcy zł. Takich funduszy nie mamy. Dzisiaj tutaj robimy skromne spotkanie pokoleń w filharmonii z lampką wina, kawą, herbatą i ciastem - dodał pułkownik Karasek
Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak zapowiedział niedawno, że w Dniu Wojska Polskiego nie będzie ministerialnego bankietu. A dowódcy mieli usłyszeć dyrektywę: grochówka zamiast bankietów.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Piotr Wójtowicz (oprac. CP)