Problemy głuchołaskich "ogólniaków"
Niż demograficzny oraz konkurencyjna oferta edukacyjna w innych miastach spowodowały, że trudno tym szkołom skompletować jedną, pełną pierwszą klasę. Podlegają one dwóm różnym samorządom lokalnym.
-W minionym roku szkolnym z liceum prowadzonego przez gminę odeszły cztery klasy. Na razie zapisało się tam 15 uczniów – mówi burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński.
Wiadomo ilu uczniów maksymalnie może uczęszczać do jednej klasy.
– Natomiast nigdzie nie ma zapisów mówiących o minimalnej liczbie licealistów – wyjaśnia burmistrz Szupryczyński.
Rocznie gmina Głuchołazy do swojego liceum dokłada blisko 250 tysięcy złotych. W mieście tym jest również druga placówka o podobnym profilu. Podległe powiatowi nyskiemu Liceum Ogólnokształcące funkcjonuje w ramach Zespół Szkół w Głuchołazach. Do tego "ogólniaka" zgłosiło się 20 uczniów.
Jan Poniatyszyn (oprac. CP)