PiS chce, by burmistrz Zdzieszowic zrezygnował z urzędu
– Zarząd powiatowy PiS wzywa Pana burmistrza do natychmiastowej rezygnacji i podania się do dymisji – cytuje fragment oświadczenia przewodniczący okręgu partii Wojciech Kowalski.
– Burmistrz Zdzieszowic, wzywając do powstania malutkiego Księstwa Warszawskiego, wpisuje się w politykę prowadzoną wobec Polski najpierw przez Bismarcka, następnie w 1918 r. przez Harry’ego Kesslera, a uwieńczoną ludobójstwem realizowanym przez niemieckich zbrodniarzy w latach drugiej wojny światowej. Pogląd wyrażony przez burmistrza Zdzieszowic to pogląd niegodny polskiego obywatela i samorządowca – przywołuje oświadczenie Wojciech Kowalski.
Arkadiusz Szymański, sekretarz Prawa i Sprawiedliwości w regionie, zapowiada, że partia będzie starała się usunąć burmistrza ze stanowiska. – 31 sierpnia poseł Kłosowski wręczy mu petycję z propozycją ustąpienia – informuje Szymański. – Jeśli się nie uda – na referendum jest za późno – to zrobimy wszystko, a jesteśmy po rozmowach z różnymi podmiotami w Zdzieszowicach, żeby wystawić tam silną reprezentację, zmobilizować nasz elektorat i odsunąć tego pana, który chyba pobił rekord Polski w długości sprawowania władzy – tłumaczy Szymański.
– Jeden z prominentnych działaczy Mniejszości Niemieckiej, pan Przewdzing, ucieka się do prowokacji – dodaje poseł Sławomir Kłosowski. Zapewnia, że sprawy wypowiedzi o autonomii nie zostawi i zwróci się o interwencję do prokuratury. – Mniejszość Niemiecka wzywa do separacji. To jest podważanie ustroju państwa polskiego. Dlatego skieruję do prokuratury zawiadomienie z pytaniem, czy prokuratura nie uważa za stosowne, aby wystąpienie pana burmistrza zbadać pod kątem podważania ustroju państwa polskiego – mówi Kłosowski. Poseł PiS chce też zapytać, czy prokuratura nie traktuje wypowiedzi burmistrza Zdzieszowic jako nawoływania do waśni społecznych. Zapowiada również, że ostatniego dnia sierpnia odbędzie się pikieta wzywająca burmistrza Zdzieszowic do rezygnacji z urzędu.
– Nie chodzi mi o oderwanie Śląska od Polski, ale o autonomię ekonomiczną, zmianę systemu podatkowego. A poseł Kłosowski może pikietować – odpowiada Dieter Przewdzing. – Nie stać mnie dziś na wykoszenie trawy. Przyjeżdża gość z Zachodu i stwierdza „Zmieniliście gospodarza” – pytamy, skąd taki wniosek – on po prostu nie pamięta tak zaniedbanych Zdzieszowic, jak dziś. Nie chodzi mi o polityczne rozgrywki – uzasadnia swoją wypowiedź burmistrz. – A pan Kłosowski może robić co chce, mogą pikietować, mnie to nie przeszkadza – dodaje Przewdzing.
Więcej o sprawie powiemy w dzisiejszej (12.08) „Loży radiowej” po godz. 15:00. Tam też usłyszą Państwo całą odpowiedź burmistrza Przewdzinga na zarzuty Prawa i Sprawiedliwości.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Posłuchaj „Loży radiowej” z 11 sierpnia
Aneta Skomorowska (oprac. WK)