Wymyślił rozbój, bo chciał wyrobić dowód
Nie lada wyobraźnią wykazał się 28-letni mieszkaniec powiatu krapkowickiego, który zgłosił się na policję w Kędzierzynie-Koźlu mówiąc, że został napadnięty i okradziony. Kiedy pobierał gotówkę z bankomatu miała do niego podbiec nieznana osoba i uderzyć w głowę. Gdy się ocknął stwierdził, że nie ma pieniędzy oraz portfela.
Po kilku rozmowach z pokrzywdzonym policjanci mieli jednak wątpliwości, czy doszło rozboju. Mężczyzna przyznał, że wszystko wymyślił, bo miał nadzieję, że dzięki temu będzie mógł za darmo wyrobić dowód osobisty, który wcześniej zgubił. Cała historia może go jednak kosztować znacznie więcej, bo za składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie grozi kara do trzech lata pozbawienia wolności.
Adam Lecibil (oprac. JM)