Wypoczynek nad wodą, ale z głową
Każdego roku dochodzi do tragedii na dzikich kąpieliskach. Nie brakuje chętnych do korzystania z kąpieli bez nadzoru ratownika, kuszą tzw. żwiraki, wypełnione wodą wyrobiska po kopalniach czy też rzeki, jak Białka i pełna wirów Nysa Kłodzka.
Przed kilkoma dniami dwóch osiemnastolatków utopiło się w Malerzowicach – na granicy powiatów nyskiego i niemodlińskiego. To miejsce szczególnie chętnie uczęszczane z uwagi na malownicze dzikie jezioro, jak się okazuje bardzo niebezpieczne.
Prezes nyskiego WOPR, Jarosław Białochławek, apeluje zatem o zdrowy rozsądek:
W niedzielę ratownicy na basenie nyskim uratowali nastolatkę, która wypłynęła poza boje i zaczęła się topić.
Dorota Kłonowska (oprac. WK)